Marcin Gugulski Marcin Gugulski
626
BLOG

Zmarli? Zginęli!

Marcin Gugulski Marcin Gugulski Rozmaitości Obserwuj notkę 17

Pisząc, że ś.p. Anna Walentynowicz to „zmarła w 2010 r. legendarna działaczka `S`”, redaktorzy dziennika „Rzeczpospolita” osiągnęli dwa szczyty naraz.

Popisali się niechęcią do słowa „Smoleńsk”, a przy okazji nieznajomością języka polskiego, który nie tylko pozwala, ale wymaga odróżniania osób zmarłych z przyczyn naturalnych od tych, którzy z tych czy innych przyczyn zginęli.

Równie dobrze bowiem mogliby napisać, że:

król Władysław III zmarł w 1444 r. (zamiast: zginął pod Warną),
gen. Romuald Traugutt zmarł w 1864 r. (zamiast: został stracony w Warszawie),
gen. Stanisław Haller zmarł w 1940 r. (zamiast: zginął w Katyniu)

lub (by wyjść poza polskie opłotki):

prof. Pierre Curie zmarł w 1906 r. (zamiast: zginął w Paryżu),

lub (by ograniczyć się do pilotów lub pasażerów samolotów):

por. Franciszek Żwirko i inż. Stanisław Wigura zmarli w 1932 r. (zamiast: zginęli koło Cieszyna),
gen. Gustaw Orlicz-Dreszer zmarł w 1936 r. (zamiast: zginął koło Gdyni),
gen. Władysław Sikorski zmarł w 1943 r. (zamiast: zginął w Gibraltarze),
Dag Hammarsjoeld zmarł w 1961 r. (zamiast: zginął pod Ndolą),
premier Francisco Sa Carneiro zmarł w 1980 r. (zamiast: zginął w Camerate),
kongresman Larry McDonald zmarł w 1983 r. (zamiast: zginął w samolocie pasażerskim zestrzelonym zestrzelonym radziecką rakietą),
prezydent Muhammad Zia ul-Haq zmarł w 1988 r. (zamiast: zginął w Bahawalpur),
prezydenci Juvenal Habyariman i Cyprien Ntaryiamir zmarli w 1994 r. (zamiast: zginęli w Kigali),
prezydent Boris Trajkovski zmarł w 2004 r. (zamiast: zginął pod Mostarem),
prezydent Lech Kaczyński zmarł w 2010 r.(zamiast: zginął pod Smoleńskiem),
gen. Andrzej Błasik zmarł w 2010 r. (zamiast: zginął pod Smoleńskiem),
senator Willem Witteveen zmarł w 2014 r. (zamiast: zginął w samolocie pasażerskim zestrzelonym przez Rosjan nad Ukrainą)

 

(szersza wersja tekstu zamieszczonego na portalu wPolityce.pl)

 

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości