Najbardziej północny z warszawskich mostów miał być Mostem Północnym, Mostem Jana Pawła II lub Mostem Północnym im. Marii Skłodowskiej-Curie – a jest Mostem Marii Skłodowskiej-Curie.
Nazwy „Most Marii Skłodowskiej-Curie” nie chcieli radni obu przyczółkowych dzielnic (Bielan i Białołęki) i radni z Komisji Nazewnictwa Miejskiego, ale ich zdrowy rozsądek przegrał z uporem pani prezydent i warszawskich radnych PO.
Mogło być gorzej, bo na przykład najbardziej północny most na Dnieprze w Kijowie to Most Moskiewski, a w dobie EURO-2012 i nowych relacji z Rosją Putina taka nazwa byłaby dla nowego warszawskiego mostu jeszcze bardziej poprawna politycznie niż hołd złożony noblistce uznawanej za patronkę feminizmu.
Na razie warszawiak, który chce przejechać Mostem Północnym - musi drałować aż do Wiednia.